Mirek Dąbrowski wygrywa na rozpoczęcie kolejnej edycji popularnego cyklu „Nie lubię poniedziałków”.

Drukuj


MirekRozpoczęliśmy kolejną edycję, tym razem gra toczyć się będzie w 9-bil, ale żeby nie było tak prosto, co drugi turniej zagramy parami a punkty do rankingu liczyć się będą zarówno z gier indywidualnych jak i drużynowych. Pary oczywiście będą przypadkowe bo stworzone w drodze losowania, zapowiada się zatem ciekawa rywalizacja i dobra zabawa, bo przecież o to chodzi w naszych poniedziałkowych turniejach.

 Wracając do wyników pierwszego turnieju, jak już zostało wspomniane zwycięzcą został Mirosław Dąbrowski, który w finale pokonał Sebastiana Hołówkę 3-1. Obaj zawodnicy dotarli do finału nie przegrywając żadnego meczu. Na trzecim miejscu turniej zakończyli: Sebastian Krupa, który uległ w półfinale Sebastianowi Hołówko oraz Sławomir Pasternak którego pokonał Mirek Dąbrowski, oba mecze zakończyły się wynikiem 3-1. Frekwencja dopisała, na starcie pierwszego turnieju stanęło 23 zawodników więc mamy nadzieję, że rywalizacja w parach też będzie ciekawa i emocjonująca.

 Jeżeli chodzi o Jackpota to żaden z pięciu wylosowanych uczestników turnieju nie dał rady. Dużo bogatszy mógł być Hubert Baran, który rozbił i była duża szansa na skończeniu układu ale jak to w życiu bywa, coś nie wyszło. Pozostali walczyli już o mniejszą stawkę ale w większości rozbicie kończyło ich marzenie o przygarnięciu paru groszy.

 Kolejny turniej, tym razem parami rozpoczniemy tradycyjnie w poniedziałek o godzinie 18.00, 17 lutego. Zapraszamy wszystkich sympatyków sportu bilardowego w poniedziałek do „Ósemki”, można zagrać, poobserwować lub pokibicować i spędzić miły wieczór w dobrym towarzystwie.

Â